Srebrny Lisek w Madrycie! Polak dał pierwsze punkty biało-czerwonym na drużynowych mistrzostwach Europy
Świetnie się tutaj bawiłam. Miejsce jest piękne, pogoda ładna, a skoki fajne. Chciałam poprawić jeszcze rekord życiowy, ale musiałabym tutaj zrobić to aż o 14 centymetrów – mówiła po konkursie Gaborska.
Generalnym sponsorem reprezentacji Polski jest Grupa ORLEN.
Zmagania tyczkarzy przebiegały w cieniu wycofania się z rywalizacji jednego z faworytów – Greka Karalisa. Dobrze spisywał się Piotr Lisek. Polak, który na porannym zebraniu reprezentacji został – wespół z Natalią Bukowiecką – wybrany kapitanem wywalczył dla drużyny cenne 15. punktów. W Madrycie zaliczył 5.70 i był naprawdę bliski skoczenia 5.80. Ostatecznie wywalczył dla reprezentacji 15. punktów i zajął drugie miejsce za Holendrem.
Cieszę się z tego drugiego miejsca, bo to cenne punkty dla reprezentacji. To nie są łatwe zawody, bo walczy się nie tylko dla siebie, ale też dla drużyny. To 5.80 byłoby dziś dodatkowym prezentem dla mnie. Muszę otworzyć głowę na takie wysokości – powiedział Lisek.
Na co dzień nasz tyczkarz jest prezesem klubu KMS Szczecin, w którym trenuje nie tylko on sam, ale też Zofia Gaborska.
Jestem bardzo zadowolony z jej skoków. Naprawdę to powód do dumy dla mnie. Cieszę się, że nasz klub tworzy taki team, taką reprezentację. Przede wszystkim nie poddała się. Nie zjadła jej presja. To bardzo ważne dla młodego zawodnika. Bycie wśród gwiazd, które zna się z telewizji, nie jest łatwym doświadczeniem. Ona to udźwignęła – nie krył zadowolenia Piotr Lisek.
Po pierwszym dniu zmagań liderami klasyfikacji mistrzostw są Czesi. Polska zajmuje ósme miejsce. W piątek lekkoatleci zawitają już na Estadio de Vallehermos. Początek zawodów po godzinie 18:00.